W 2025 roku najlepsi żużlowcy na świecie rywalizowali o tytuł mistrzowski w cyklu Speedway Grand Prix składającym się z dziesięciu turniejów. W sezonie 2025 było również więcej rund, w których przed zawodami rozgrywano sprinty w zmienionej formie.
Zmianie również uległ regulamin zawodów. Po rundzie zasadniczej dwóch najlepszych żużlowców z największą liczbą zdobytych punktów awansowało od razu do wielkiego finału. Natomiast zawodnicy sklasyfikowani na miejscach od 3 do 10 rywalizowali w dwóch biegach barażowych, z których zwycięzcy zapewnili sobie również udział w wielkim finale.
Martin Vaculik zajął jedenaste miejsce w pierwszym turnieju tegorocznego cyklu Speedway Grand Prix rozegranym na torze w Landshut.
Żużlowcy w Grand Prix Niemiec rywalizowali według nowych zasad obowiązujących w tym sezonie. Po rundzie zasadniczej dwóch najlepszych żużlowców z największą liczbą zdobytych punktów awansowało od razu do wielkiego finału. W Landshut byli to Bartosz Zmarzlik oraz Brady Kurtz.
Martin Vaculik w rundzie zasadniczej uzbierał na swoim koncie siedem punktów. Wystarczyło to jednak do zajęcia dopiero jedenastego miejsca. Identyczny dorobek punktowy miał Dominik Kubera. Polak legitymował się jednak lepszym czasem i to on jako ostatni dziesiąty żużlowiec awansował do wyścigu ostatniej szansy.
Martin Vaculik zajął w drugim turnieju tegorocznego cyklu Speedway Grand Prix piętnaste miejsce. Słowak zawodów w Warszawie nie może niestety zaliczyć do udanych.
Martin w pięciu startach w 2025 Orlen Oil FIM Speedway Grand Prix of Poland zdobył tylko trzy punkty.
Vaculik o pierwsze punkty w tej imprezie rywalizował w biegu czwartym. Niestety po słabym starcie Słowak przyjechał do mety na końcu stawki.
W potyczce siódmej Martin Vaculik do swojego dorobku dopisał jedno „oczko” triumfował w niej Patryk Dudek przed Andersem Thomsenem. Na ostatniej pozycji dojechał Dominik Kubera.
Najlepszy swój występ w Warszawie Słowak zaliczył w dziesiątej potyczce. Po dobrym wyjściu spod taśmy na dystansie bardzo ambitnie przez cztery okrążenia walczył o „trójkę” z Jackiem Holderem późniejszym zwycięzcą turnieju Grand Prix w Warszawie.
Po trzech kolejkach startów Martin Vaculik miał na swoim koncie trzy punkty. Niestety w biegu szesnastym nie opanował motocykla i upadł na tor. Arbiter wykluczył go z powtórki.
W gonitwie siedemnastej przyjechał do mety na ostatniej pozycji i ostatecznie z wywalczonymi trzema „oczkami” został sklasyfikowany w tym turnieju na piętnastym miejscu.
Najlepsi żużlowcy na świecie 31 maja rywalizowali o punkty na torze w Pradze.
Martin Vaculik bardzo dobrze rozpoczął swój występ w tych zawodach. W biegu trzecim po świetnym wyjściu spod taśmy startowej z pola pierwszego triumfował przed Bartoszem Zmarzlikiem, Andersem Thomsenem i Kaiem Huckenbeckiem.
W pozostałych czterech wyścigach w rundzie zasadniczej Słowak do swojego dorobku dołożył jeszcze siedem „oczek”. Ostatecznie dziesięć zdobytych punktów wystarczyło Martinowi do udziału w biegu półfinałowym
Vaculik w gonitwie dwudziestej drugiej przyjechał jednak do mety na ostatniej pozycji i odpadł z dalszej rywalizacji. Wyścig ten wygrał Jack Holder, który wywalczył sobie miejsce w wielkim finale.
Martin Vaculik w Pradze zaliczył swój najlepszy występ w dotychczasowych startach w cyklu SGP 2025. Dziewiąte miejsce to nie jest jednak rezultat, który zadowala tego bardzo ambitnego żużlowca.
Słowak po trzech rozegranych rundach w klasyfikacji generalnej cyklu Speedway Grand Prix 2025 zajmował czternaste miejsce z wywalczonymi szesnastoma punktami.
Najlepsi żużlowcy na świecie w piątek 13 i sobotę 14 czerwca rywalizowali o kolejne punkty do klasyfikacji generalnej mistrzostw na torze w Manchesterze.
W pierwszym turnieju Martin Vaculik w części zasadniczej uzbierał dziesięć punktów i zdołał sobie wywalczyć miejsce w półfinale. W biegu dwudziestym pierwszym przyjechał jednak trzeci do mety za plecami Fredrika Lindgrena i Roberta Lamberta i odpadł z dalszej rywalizacji. Ostatecznie na koniec zawodów został sklasyfikowany na siódmej pozycji.
Słowak w sobotę zaliczył również dość udany występ. Po pięciu kolejkach startów miał na swoim koncie siedem „oczek”. Może zdobycz punktowa Martina w tej części turnieju nie wyglądała zbyt dobrze, ale żużlowiec bardzo ambitnie walczył o każdy punkt na torze w Manchesterze.
Wydawało się, że w pierwszym półfinale Vaculik zapewni sobie start w wielkim finale. Zawodnik znakomicie ruszył spod taśmy startowej z czwartego pola i zamknął wszystkich rywali. Na dystansie jednak po pięknej walce przegrał pojedynek o zwycięstwo z Jackiem Holderem i niestety nie awansował do najważniejszego wyścigu wieczoru. W sobotnich zawodach rywalizację zakończył na szóstym miejscu.
Po pięciu rozegranych rundach cyklu Speedway Grand Prix 2025 Martin Vaculik w klasyfikacji łącznej mistrzostw zajmował dziesiąte miejsce z trzydziestoma ośmioma punktami do sklasyfikowanego na siódmej pozycji Maxa Fricke’a tracił wówczas osiem „oczek”.
- Nie do końca turnieje w Manchesterze ułożyły się po mojej myśli. Szkoda mi zwłaszcza sobotnich zawodów gdzie byłem bardzo blisko awansu do finału. Przed nami jeszcze pięć rund cyklu Speedway Grand Prix 2025, a więc na torze jest jeszcze sporo punktów do zdobycia. Mam nadzieję, że za tydzień w Gorzowie uda mi się pojechać dobre zawody – powiedział Martin Vaculik.
Martin Vaculik na torze w Gorzowie wystąpił w setnym turnieju Speedway Grand Prix w swojej karierze. Niestety zawody na domowym obiekcie Stali zakończyły się bardzo pechowo dla sympatycznego zawodnika.
W wyścigu ósmym Martina na pierwszym wirażu mocno pociągnęło w kierunku dmuchanej bandy. Niestety obok właśnie znajdował się Kai Huckenbeck. Obaj zawodnicy upadli na tor. Niemiec po dłuższej chwili wstał o własnych siłach. Vaculik również sam się podniósł z toru, ale karetką został odwieziony na szczegółowe badania do szpitala.
– Niestety, dzisiaj uległem wypadkowi na torze. Po wstępnych badaniach mogę przekazać, że na szczęście nie ma żadnych złamań, mam uraz mięśniowy. Jak poważny, pokażą kolejne badania. Dziękuję za wszystkie wiadomości i wsparcie, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Będę Was na bieżąco informować – powiedział Martin Vaculik, po upadku.
Martin Vaculik zajął w Grand Prix Szwecji rozegranym na torze w Malilli szesnaste miejsce. Żużlowiec po dwóch startach wycofał się z dalszej rywalizacji w tym turnieju.
Słowak źle się czuł i jego dalsza jazda w tych zawodach nie miała żadnego sezonu. Po siedmiu rozegranych turniejach tegorocznego cyklu Speedway Grand Prix Vaculik z wywalczonymi trzydziestoma dziewięcioma punktami w klasyfikacji generalnej mistrzostw zajmował czternaste miejsce. Do siódmego Maxa Fricke tracił wówczas dwadzieścia „oczek”.
Tegoroczny turniej Grand Prix Łotwy nie ułożył się po myśli Martina Vaculika. Słowak w Rydze zajął piętnaste miejsce. Żużlowiec w pięciu startach wywalczył na torze dwa punkty.
Słowak zajął w turnieju Speedway Grand Prix rozegranym na torze we Wrocławiu czternaste miejsce. Żużlowiec w pięciu startach uzbierał na swoim koncie cztery „oczka”.
W ostatnim turnieju rozegranym w Vojens Martin Vaculik rywalizację zakończył na dziewiątej pozycji.
Występ żużlowca w Danii można podzielić na dwie części. Słowak w trzech pierwszych swoich startach radził sobie bardzo dobrze na torze. Po trzech kolejkach startów miał na koncie siedem punktów. Niestety w kolejnych biegach Vaculik nie był już tak skuteczny.
Ostatecznie z wywalczonymi siedmioma „oczkami” wywalczył sobie miejsce w półfinale, ale w nim do mety dojechał na końcu stawki za plecami Michaela Jepsena Jensena, Andrzeja Lebiediewa i Roberta Lamberta.
- Nie jestem zadowolony ze swojej postawy w Vojens. Do połowy turnieju moja jazda wyglądała całkiem dobrze, ale w drugiej części zawodów pogubiłem się kompletnie z ustawieniami moich motocykli. Sezon 2025 w cyklu Speedway Grand Prix był dla mnie fatalny. Mam nadzieję, że wyciągnę z tego odpowiednie wnioski – powiedział Martin Vaculik.
Słowak rywalizację w cyklu SGP 2025 zakończył na czternastej pozycji.
Klasyfikacja generalna cyklu Speedway Grand Prix 2025:
- Bartosz Zmarzlik – 183 pkt
- Brady Kurtz – 182 pkt
- Dan Bewley – 142 pkt
- Fredrik Lindgren – 134 pkt
- Jack Holder – 118 pkt
- Andzejs Lebedevs – 98 pkt
- Robert Lambert – 82 pkt
- Max Fricke – 79 pkt
- Mikkel Michelsen – 70 pkt
- Jason Doyle – 66 pkt
- Anders Thomsen – 66 pkt
- Dominik Kubera – 61 pkt
- Jan Kvech – 58 pkt
- Martin Vaculik – 51 pkt
- Kai Huckenbeck – 42 pkt
- Michael Jepsen Jensen – 16 pkt
- Leon Madsen – 16 pkt
- Patryk Dudek – 16 pkt
- Maciej Janowski – 8 pkt
- Charles Wright – 7 pkt
- Jevgenijs Kostigovs – 5 pkt
- Kim Nilsson – 4 pkt
- Oskar Paluch – 2 pkt
- Erik Riss – 2 pkt
- Bartłomiej Kowalski – 1 pkt
- Daniel Klima – 1 pkt